poniedziałek, 18 września 2017

#5 Recenzja: Bad mommy. Zła mama - Tarryn Fisher

"Jesteśmy sumą naszych wczesnych doświadczeń, naśladujemy sposób, w jaki nauczono nas kochać, uprawiać seks i nawiązywać kontakty z ludźmi. Niektórzy z nas zrywają z przeszłością, innym nigdy się to nie udaje."
Jolene i Darius Avery są szczęśliwą parą, wspólnie wychowują kilkuletnią Mercy. Pewnego dnia do sąsiedniego domu wprowadza się tajemnicza Fig. Szybko zaskarbia sobie sympatię młodego małżeństwa i staje się nieodłączną przyjaciółką Jolene. Z czasem zachowanie Fig staje się coraz bardziej niepokojące – dom wypełnia identycznymi rzeczami jak u przyjaciółki, kupuje te same ubrania, a jej Instagram zawiera zdjęcia Dariusa...


"Chciałam być chciana. To pragnienie nie osłabło, wręcz przeciwnie - z czasem stało się silniejsze..."

Bohaterką książki jest Fig, kobieta szalona, nieprzewidywalna, z osobowością paranoiczną, która o swoim szaleństwie jest świadoma i chodzi do psychoterapeutki. Wizyty te mają raczej charakter rozmowy niż samej terapii, gdyż Fig nie chce się leczyć. Wie, że jest chora ale uważa tą chorobę za coś normalnego. Bohaterka od zawsze chciała być czymś lub kimś innym. Jest też bardzo dobrym obserwatorem, gdyż zwraca uwagę na rzeczy, które innym ludziom umykają. Poznajemy ją, gdy zapragnęła być Jolene. Podłożem tej "decyzji" jest chęć posiadania dziecka, gdyż w przeszłości Fig poroniła i nie może tego zrozumieć oraz się z tym pogodzić. Również od zawsze chciała być chciana, lubiana i szanowana - czyli taka, jaka jest Jolene. Fig podjęła decyzję, że jest w stanie zająć miejsce Jolene, tytułowej "złej mamy", po tym jak zobaczyła małą Mercy na placu zabaw i ubzdurała sobie, że jest to jej utracona córka. 


Z drugiej strony mamy z pozoru idealną rodzinę - Jolene, Mercy i Dariusa, którzy mają wszystko - cudowne dziecko, piękny dom, miłość rodzinną, swoją bezpieczną przystań. Jolene jest uznaną pisarką, która chce chronić swoją prywatność i publikuje książki pod pseudonimem, piękną kobietą i ludzie zazdroszczą jej życia. Ma ona swoją historię z przeszłości oraz smutki i żale, lecz poznajemy ją w chwili, gdy już ma wszystko poukładane, ma zaufanych przyjaciół i wyznaje swoje własne wartości. Jolene ma dobre serce i chce pomóc nowej sąsiadce, która ma ponoć raka i myśli samobójcze. Zaprasza ją na herbatki i obiady, spotkania z przyjaciółmi. Z początku jej mąż Darius nie jest tym zachwycony, gdyż jako psycholog wyczuwa, że z Fig jest coś nie tak. Próbuje przekonać żonę, że zachowanie Fig- kupowanie tych samych ciuchów i rzeczy do domu, chodzenie do tych samych lekarzy i fryzjera, zachowywanie się tak jak ona - nie jest normalne. Darius to z pozoru facet idealny. Jest idealnym ojcem dla nieswojego dziecka, kochającym do szaleństwa żonę i ciągle patrzącym na nią z pożądaniem. Nietrudno wyobrazić sobie, że Fig też chciałaby mieć swojego Dariusa, lecz ona sama chce mieć właśnie Dariusa Jolene. Lecz tu też pozory mylą. Darius jest socjopatą, chamem i jest uzależniony od seksu na tyle, że regularnie zdradza żonę ze swoimi pacjentkami. 

"Mój umysł jest jak komputer, na którym ktoś otworzył zbyt wiele programów. Jestem też po prostu bardzo inteligentna, a bardzo inteligentni ludzie mają dużo myśli, ale to są wszystko genialne myśli."

Książka jest inna, niż te które do tej pory czytałam. Jest pełna ludzi z silnymi charakterami, a z drugiej strony z jakimiś zaburzeniami psychicznymi, którzy dobrze wiedzą o swoich problemach i nic z nimi nie robią, bo po prostu nie chcą. Również jest niezwykle emocjonalna, ciężka i niepokojąca. To niezwykle przemyślany thriller psychologiczny, gdzie wydarzenia poznajemy z trzech punktów widzenia - Fig, Dariusa i Jolene. Motywy stalkingu i chorób psychicznych dominują w tej historii i są przedstawione w bardzo ciekawy sposób, tak, żeby czytelnik mógł je łatwo zrozumieć i w pewien sposób utożsamił się z bohaterami. 
Zakończenie z jednej strony jest zaskakujące, gdyż sądziłam, że Fig posunie się do gorszych rzeczy, lecz i tak nadal jest wstrząsające. 


"Jednak w rzeczywistości nie było żadnego alkoholu, który rozcieńczałby cynizm obecny w żyłach innych ludzi."
Książkę polecam osobom, które lubią czytać właśnie ten rodzaj książek, jak również tym, którzy chcą zacząć przygodę z thrillerami psychologicznymi. Bądźcie przygotowani na bohaterkę jak z horroru, której szaleństwo wykracza daleko poza społecznie akceptowalne zachowania. Nic w tej książce nie jest proste, ale dzięki temu po przeczytaniu długo nie będziecie mogli o niej zapomnieć. 


"Lepiej jest nam bez ludzi, którzy ciągną nas w dół i nie dają wsparcia."

Moja ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz